14 listopada 2014 roku uczestniczyłem w uroczystym otwarciu nowej siedzibę Wojskowej Komendy Uzupełnień w Suwałkach,która została zlokalizowana przy ul. Wojska Polskiego 21a. Program,poza odśpiewaniem hymnu państwowego i przecięciem symbolicznej wstęgi,obejmował m. in. prezentację 95-letniej historii WKU w Suwałkach. W swoim wystąpieniu okolicznościowym powiedziałem,że bezpieczeństwo Polski wymaga wzmocnienia naszej armii,jej wyposażenia w nowoczesne uzbrojenie i sprzęt wojskowy,zwiększenie liczebności oraz przedyslokowania jednostek wojskowych do wschodnich obszarów naszego kraju,ponieważ dotychczasowe ich rozmieszczenie,mimo upływu 25 lat niepodległości,niewiele się zmieniło od czasów Układu Warszawskiego. Wyraziłem ubolewanie,że dopiero nawrót groźnego rosyjskiego imperializmu sprawił,że kończy się dzisiaj szkodliwy mit o polskim bezpieczeństwie i złudzenia związane z charakterem i zamiarami wschodniego sąsiada. Odniosłem się też do propagandowych wypowiedzi Ministra Obrony Narodowej Tomasza Siemoniaka,który dzień wcześniej przebywał w Suwałkach,ale jego pobyt miał przede wszystkim wymiar przedwyborczy związany z wyborami samorządowymi zarządzonymi na 16 listopada 2014 roku. Podczas tej wizyty Tomasz Siemoniak składał enigmatyczne,nie zawierające żarnych konkretów obietnice dotyczące wzmocnienia suwalskiego garnizonu wojskowego. Nieco konkretniejsze plany dotyczyły Białegostoku,gdzie stacjonujący dotychczas pułk ma być rozbudowany do związku taktycznego w postaci brygady rozpoznawczej. Dobrym komentarzem do aktualnej sytuacji są przywołane jako motto w zaproszeniu na uroczystość otwarcia nowej siedziby WKU słowa Adama Mickiewicza:
„Cząstka narodu zawsze
musi być pod bronią,
bez niej swoi czy obcy
z domu cię wygonią.
Kto sarka na wojska,
by na nie nie płacić,
utraciwszy wszystko
wnet Ojczyznę utraci.”