4 czerwca 2014 roku uczestniczyłem w suwalskich obchodach 25. rocznicy pierwszych wolnych wyborów 4 czerwca 1989 roku. W ramach obchodów rocznicy zorganizowano wystawę archiwaliów dotyczącą tamtego okresu historii oraz konferencję naukową,podczas której wykłady na temat ówczesnych wydarzeń wygłosili: Jarosław Schabieński,dr Marcin Zwolski,dr hab. Krzysztof Sychowicz,Grzegorz Wilczyński oraz Bogdan Nowacki.
Zabierając głos w dyskusji podkreśliłem,że dla właściwej oceny działań i wydarzeń poprzedzających wybory z 4 czerwca 1989 roku konieczne jest uwzględnienie perspektywy późniejszych zdarzeń z minionego 25-lecia,które dzieli nas od tamtych wyborów,żyją bowiem i wciąż funkcjonują w życiu publicznym osoby zaangażowane w kształtowanie wydarzeń z przełomu komunistycznego totalitaryzmu i dochodzących do głosu sił demokratycznych. W warunkach niepodległości i państwa demokratycznego cele i skutki aktywności politycznej nie mogą już być interpretowane jako wynik braku pełnej świadomości politycznej czy oddziaływania czynników zewnętrznych (np. służb specjalnych). Mówiąc prościej,minione ćwierćwiecze zweryfikowało postawy wielu osób aktywnych w latach osiemdziesiątych i pozwala dzisiaj lepiej ocenić,kto kierował się czystymi i patriotycznymi pobudkami,a kto ulegał,bardziej lub mniej świadomie,różnym zewnętrznym inspiracjom. Przypomniałem,że obóz komunistyczny liczył na to,że w wyborach 4 czerwca 1989 roku zwycięży nawet w zakresie reglamentowanej demokracji sejmowej (komuniści byli przekonani,że z 35% mandatów sejmowych przewidzianych do uzyskania w drodze wolnych wyborów ich przedstawiciele zdobędą znaczną ich część,podobnie wyglądało to,jeśli chodzi o wybory do Senatu). Stwierdziłem,że naiwnością i błędem Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” było zatrzymanie się w procesie dalszych zmian,które były wtedy możliwe i oczekiwane przez społeczeństwo oraz zbyt długie i kurczowe trzymanie się ustaleń zawartych przy Okrągłym Stole.